Stolik – płyta winylowa

Tydzień temu pisaliśmy na facebookowym funpage’u imin o mission impossible, której się podjęliśmy – urządzenie mieszkania w obiektywnie krótkim czasie tuż przed parapetówką. Materiału do przedstawienia jest dość sporo, toteż postanowiliśmy go podzielić i przedstawić w kliku odsłonach. Oto pierwsza z nich.
Podczas wywiadu z właścicielem tego idealnie zlokalizowanego „M” w samym sercu Krakowa okazało się, że jego pasją jest muzyka. Kolejne odpowiedzi na podstawowe pytanie „jakie są Twoje zainteresowania” były następujące: „kobiety” i „alkohol” – to ostatnie rzecz jasna z przymrużeniem oka 😉 Kalendarzy z roznegliżowanymi niewiastami nie damy – to nie warsztat samochodowy – pomyśleliśmy. Alkohol? Yyy też nie – dość niewdzięczny temat przewodni. Muzyka – to jest to! Kobiety kochają rock’n’rollowców – mieszkanie spowoduje, że odpowiedzi nr 1 i 2 będzie można połączyć. Rozglądamy się, przyglądamy wnętrzom kiedy to nagle naszym oczom ukazał się stary stolik kawowy. Postanowiliśmy wziąć go „na warsztat”…
Trzy poniższe zdjęcia przedstawiają odpowiednio:
1. miejsce „przed”, w którym aktualnie znajduje się muzyczny kącik towarzyski
2 i 3. stolik „przed” iminową rewolucją
Teraz pierwsze skrzypce w mieszkaniu gra stolik – i to dosłownie, bo skonstruowaliśmy go tak, aby imitował płytę winylową 🙂 W ten oto sposób sprawiliśmy, że wnętrze mieszkania współgra z wnętrzem jego właściciela:
Fotel i będąca w komplecie sofa były w mieszkaniu. Nadają vintige’owy charakter wnętrzu, które właśnie takim ma być! Żarówka, której jak już pewnie wiecie, jesteśmy wielkimi fanami idealnie wpisała się w klimat dając nieco pożółknięte światło. Yeah!
Wracamy do stolika. Nie tylko kształt sprawia, że wygląda jak płyta winylowa. Zadbaliśmy o najmniejsze detale: listę „utworów”, które się na niej znajdują, wielkość (wszystko ma wymiar dokładnie x2 prawdziwej płyty), naklejkę znajdującą się w centralnym miejscu płyty, a nawet otwór, dzięki któremu płytę nasadza się na gramofon we właściwym miejscu. Zacznijmy od początku powyższej wyliczanki:
Lista utworów
Na płycie gramofonowej utwory zapisane są spiralnie w postaci rowka z analogowym nagraniem dźwiękowym. Na naszym stolikopłycie też się takie znajdują:
Wspomnijmy jeszcze, że podczas imprez rowki służą dodatkową funkcją: zatrzymują nieumyślnie wylane napoje na podłogę… o ile nie strącimy całego litra jednocześnie 🙂
Naklejka
Zaprojektowana przez imin, naładowanego kreatywnością właściciela mieszkania i najlepszego, współpracującego z nami grafika (odwiedź stronę grafika imin) 🙂
Naklejka została wydrukowana na wodoodpornym papierze, dzięki czemu niestraszne jej są napoje bezalkoholowe, alkoholowe… nawet Cillit Bang jej nie zniszczy.
Otwór na środku płyty
Jak widać na poniższym zdjęciu, pamiętaliśmy i o tym detalu. Stolik naprawdę przypomina płytę winylową, prawda? Diabeł tkwi w szczegółach 🙂
Muzykalność naszego zleceniodawcy bije zewsząd, nawet kubek jest w klimacie:
W stoliku wymieniliśmy „tylko” blat. Nogi pozostały takie, jakie były. I dobrze, bo są równie oldschoolowe co winyl. Dodatkowo ciekawie współgrają ze stylem fotela i sofy:
Przygotowywanie fotorelacji tego projektu było wyjątkowo przyjemne – lokator czujący się teraz w swoim mieszkaniu jak ryba w wodzie, wykonał specjalnie dla nas jeden z naszych ulubionych kawałków Pearl Jam. To też uwieczniliśmy – specjalnie dla Was 🙂
A teraz małe porównanie. Przypomnijmy, było tak:
A jest tak:
Lepiej? Podzielcie się Waszymi opiniami – bardzo nam na tym zależy.
Trafiłam tu przypadkiem, no i ……. miłość wyznać Ci muszę, już drugą noc zachwycam się. Wszystko przeczytałam, obejrzałam, I’m in again, I’ll be back!!!!
Pomysły macie niesamowite!!! Płytę sami zrobiliście z poprzedniego blatu czy zamawialiście pod wymiar??
Płyta winylowa została wykonana na zamówienie (z czarnego pleksi). Są na niej specjalnie wypalane laserem rowki imitujące ścieżkę dźwiękową 🙂 Wygląda przez to bardziej realistycznie ;]
proszę napisz na niżej wymienionego maila gdzie można zamówić taką płytę ?
krzagolec@interia.pl
szukam takiego stolika czy można go u was zamówić??