Navigation Menu+

Krzesła z odzysku

Posted on Lip 21, 2013 by in deco, kuchnia, pokój | 0 comments

Krzesła dostały nowe życie. Zobaczcie jakie to proste!

Hey Ho!

Dziś nasz wynalazek z targu krakowskiego zwanego „giełdą samochodową”. Czasem nie ma się kasy, więc trzeba zacząć kombinować. Nasze poszukiwania skończyły się na tych krzesłach (jak wyglądały w swoim naturalnym środowisku możecie zobaczyć w galerii). Były paskudne, teraz mniej 🙂

Używane są w kuchni, która jest dość ciemnym pomieszczeniem, do tego dominują w niej brązowe meble (magia telewizji sprawiła, że prezentujemy je w innym pomieszczeniu, co wymusiła na nas jakość zdjęć). Ożywienie pomieszczenia za pomocą krzeseł jest prostym pomysłem, ale niezwykle skutecznym.

krzeslo_odnawianie_4

Oryginalnie czarne były przytłaczające, dodatkowo biorąc pod uwagę ich konstrukcję, która daje wrażenie ciężkich, krzesła pasowałyby tylko w wielkim magazynie. Doczekały się białej przecierki. Od razu stały się wizualnie ‚sterylne’, co w warunkach kuchennych, jest pożądanym wrażeniem.

krzeslo_odnawianie_6

Pozostało obicie. Nie wiemy kto pierwotnie obił siedzisko niebieskim materiałem, natomiast osoba ów… nie będziemy kończyć. W każdym razie tapicer troszkę drogi jest, poszliśmy więc do ikeowskiego, dużego działu tekstylnego, gdzie materiały są w rozsądnych cenach. Wybraliśmy najdziwniejszy ;). Więcej nie napiszemy na ten temat:)

krzeslo_odnawianie_5

Jest wiele plusów tego wyjścia. Powiemy o trzech.

Primo – koszty nieduże, wzór co by nie powiedzieć nowoczesny i zawsze zostaje możliwość szybkiej podmianki. Żonie, mężowi się nie podoba? Ciach do ikei, 30 zł, 1h i pomieszczenie odmienione. To największy plus.

Secondo – walor użytkowy- nie trzeba prać; się zużyje to się kupi nowy. Na koszcie jednego tapicera jesteśmy wstanie ok. 5 razy wymienić wzór.

Tertio – w pomieszczeniach, które są w jakiś sposób zdominowane przez jeden, dwa kolory, jak wiecie z doświadczenia, wprowadzenie nowego jest trudne i wygląda dość bałaganiarsko. Dlatego wprowadzenie elementu rozbrajającego atmosferę wśród kolorów zapewni, że będziecie mogli w spokoju powiesić swoją brzoskwiniową brand new chochlę. Na pewno nie będzie się już tak rzucać w oczy.

krzeslo_odnawianie_8

Na koniec miły akcent – siedząc na własnych (własnych!) krzesłach popijając mocne espresso to niezwykła przyjemność.

Polecamy zabawę z takimi rzeczami no i na koniec polecamy galerię, w której możecie zobaczyć jak krzesła wyglądały przed kolorową rewolucją i to, że siedząc na nich można spożywać nie tylko kawę 🙂

Dzięki!

Pozdrawiamy!

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *